Powered By Blogger

niedziela, 12 lutego 2012

Błogosławieństwo albo przekleństwo

Foto:
red. Piotr Sławiński
na marszu ONR

Błogosławieństwo albo przekleństwo

Dla chrześcijan żyjących wiarą jest rzeczą oczywistą, że na tym świecie nie ma przypadków. Bóg jest stale aktywny zarówno w życiu poszczególnych osób, jak i całych narodów. Poczynając od starotestamentowych losów Izraela do dnia dzisiejszego Stwórca na różne sposoby manifestuje swoją wolę. Każe dla nawrócenia, ukazuje przyszłość dając nam możliwość wyboru, obdarza specjalnym posłannictwem. Wszechwładca świata nie zaprowadza dostępną sobie mocą ładu jakiego chce, ale szanując wolną wolę ludzi przemawia do nich proponując opiekę.

Jest rok 33. Pan Jezus płacze nad Jerozolimą z bezradności, bo mimo, że zrobił wszystko, aby ją ratować - ona podąża ku przepaści. Odrzucenie Chrystusa Króla ściąga na Żydów gniew Boży. W 70 roku Rzymianie najeżdżają Izrael i w okrutny sposób mordują ok. 1,5 mln Żydów. Dziennie krzyżują po pół tysiąca ludzi tak, że po pewnym czasie zaczyna brakować miejsca na ustawianie krzyży. Aby uzmysłowić sobie jak była to wielka tragedia na tamte czasy, wyobraźmy sobie, że wymordowanych zostaje 40 mln Polaków, a zostaje jedynie Polonia.

Jest rok 1673. Świętej Małgorzacie Marii Alacoque - francuskiej zakonnicy objawia się Jezus Chrysus. Król Królów każe oznajmić Ludwikowi XIV, że Najświętsze Serce Jego pragnie królować nad sercem króla, a za jego pośrednictwem nad sercami wielkich tego świata. Pan Jezus przedstawia konkretne warunki królowi Francji: wraz z rodziną ma poświęcić się Najświętszemu Sercu, czcić Je publicznie, zbudować świątynię pod wezwaniem Najświętszego Serca, szerzyć kult obrazu Serca Jezusowego i tym wizerunkiem ozdobić królewskie szaty. W zamian Pan Jezus obiecuje Francji i jej królowi szczególną opiekę i błogosławieństwo we wszystkich sprawach, będzie strzegł mieszkańców a wrogów położy u jej stóp. Niestety Francja na czele ze swym władcą pozostaje głucha na żądanie Boga. Kraj dotykają klęski żywiołowe, głód i nieurodzaje. Zamiast szerzenia kultu Najświętszego Serca pyszni francuscy filozofowie roznoszą po kraju i całym świecie truciznę ateizmu i rewolucji. Apogeum nieszczęść staje się antyfrancuska rewolucja. Bestialsko wymordowanych zostaje blisko 2 milionów katolików. Ludzie przerabiani są na mydło i skóry. Najbardziej cenione są skóry kobiet ze względu na swoją delikatność. W rewolucjach mających swe zatrute źródło we Francji ginie dziesiątki milionów ludzi.

Lata trzydzieste XX wieku. Pan Jezus niemal równocześnie objawia się dwóm polskim mistyczkom św. siostrze Faustynie Kowalskiej i Służebnicy Bożej Rozalii Celakównie. Oba objawienia są wyrazem miłosierdzia Bożego i stanowią niejako jedną całość. Przez św. siostrę Faustynę Kowalską, Bóg ukazuje indywidualną drogę ratunku człowieka, natomiast przez Służebnicę Bożą Rozalię Celakówną ratunek całym narodom i państwom. "Polskę szczególnie umiłowałem, a jeśli będzie posłuszna woli Mojej wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje" - to słowa Pana Jezusa wypowiedziane do św. Faustyny Kowalskiej.

W historii świata Pan Bóg tylko wobec trzech narodów wysunął podobne żądania, tj. Izraela, Francji i Polski. Ranga słów i ich doniosłość jest tak wielka, że stłamszone umysły, zarówno duchownych jak i świeckich nie są w stanie ich przyjąć. Dziwi opór wobec woli Bożej tym bardziej, że Bóg w nagrodę obiecuje oprócz świętości potęgę. Objawienie św. siostry Faustyny Kowalskiej jest powszechnie znane, natomiast objawienie związane z Rozalią Celakówną i przekaz w nim zawarty jest przemilczany. Dzieje się tak dlatego, gdyż liberalni katolicy i liberalne rządy współczesnego świata objawienia te traktują jako bezpośrednie zagrożenie. Aby zrozumieć żądanie Pana Jezusa wypowiedziane za pośrednictwem SB. Rozalii Celakówny trzeba je poprzedzić kilkoma cytatami i krótkim wstępem.

"Ujrzałam Pana Jezusa jako Króla w wielkim majestacie, który spoglądał na naszą ziemię wzrokiem surowym, lecz na prośbę Matki Swojej, przedłużył czas miłosierdzia" - to słowa św. siostry Faustyny Kowalskiej. "Ratunek i zbawienia dla współczesnego człowieka znajduje się tylko w czci Jezusa jako Króla" - to słowa Piusa XII. "Pragnę, aby w całej Polsce jako w królestwie Mojej Matki oddawano mi cześć jako Bogu i Królowi" - to słowa Pana Jezusa wypowiedziane do SB. Wandy Malczewskiej. "Stworzyciel człowieka jest także założycielem narodów, On je zachowuje w ich egzystencji i należy Mu się nie tylko kult prywatny ale także publiczny i społeczny" - to słowa świętego Pius X. "Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich, ziemskich i podziemnych i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem - ku chwale Boga Ojca" - Pismo Święte Flp 2,9-11.

W XIX i XX wieku ludzie popadli w taką pychę, że zapomnieli, że są jedynie bytami powołanymi przez Boga z nicości i, że nic co ich otacza nie należy do nich. Państwa dokonały rozdziału władzy duchownej od świeckiej, pozostawiając Bogu jedynie sferę prywatności. Narody postanowiły, że same będą decydować o tym co jest dobre a co złe, podobnie jak Lucyfer i jego zastępy, z tym, że "demokratycznie". Tak jak chrzest poszczególnych narodów był intronizacją - Chrystus stawał się Królem królów tak rozdział państwa i Kościoła stał się detronizacją Boga. Dla mniej zorientowanych wyjaśnimy pokrótce czym jest rozdział władzy świeckiej od duchowej, a czym jest podział na władze świecką i duchową.

Podział na władzę świecką i duchową wynika z Ewangelii i nauki Kościoła. Władza świecka (doczesna) ma zapewnić bezpieczeństwo, odpowiednie warunki życia, sprawiedliwe prawo a przede wszystkim służyć narodowi. Władza duchowa ma obowiązek badać czy w państwie panuje sprawiedliwość ewangeliczna, ale głównym jej zadaniem jest bycie pomostem między doczesnością a wiecznością - między człowiekiem a Bogiem. Prawidłowo obie władze powinny współdziałać ze sobą i na sobie właściwych obszarach służyć najważniejszemu celowi człowieka, jakim jest zbawienie.

Zupełnie czym innym jest, tzw. rozdział Kościoła od państwa. Rozdział oznacza, że władza świecka przestaje służyć najważniejszemu celowi człowieka i staje się "neutralna światopoglądowo". Pan Jezus jednak wyraźnie stwierdza, że coś takiego jak neutralność nie istnieje - zawsze służymy Bogu lub szatanowi: "Kto nie jest ze Mną, jest przeciw Mnie". Neutralność państwa jest wierutną bzdurą, a praktyka pokazuje, że w krajach demokratycznych państwo zawsze walczy z Dekalogiem i chrześcijaństwem. Dobrowolne oddanie się narodu we władanie takiego pogańskiego państwa, które kontroluje wszystkie sfery życia, faktycznie jest złożeniem hołdu księciu i władcy tego typu państw - Lucyferowi.

Ludzie bardzo się mylą, myśląc ze Ten, któremu jest dana wszelka władza na niebie i ziemi - Bóg zazdrosny, będzie tolerował satanistyczny porządek świata. Bóg stworzył człowieka aby Jemu służył i tylko Jemu oddawał hołd. "Moje dziecko, za grzechy i zbrodnie popełnione przez ludzkość na całym świecie ześle Pan Bóg straszliwą karę. Sprawiedliwość Boża nie może znieść dłużej tych występków. Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował" - z objawienia SB. Rozalii Celakówny. "Jest jednak ratunek dla Polski, jeśli Mnie uzna za swojego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację" - z objawienia SB. Rozalii Celakówny.

"Gdy Pan Jezus będzie Królem i Panem naszego narodu, wówczas my staniemy się bardzo silni, bo wszyscy będą się starali wypełnić wolę Pana Jezusa, nawet innowiercy będą prosić o przyjęcie ich na łono Kościoła katolickiego" - z objawienia SB. Rozalii Celakówny. Forma opracowania nie pozwala na szersze cytowanie objawienia SB. Rozalii Celakównej, ale już z tych urywków łatwo można wywnioskować, że Intronizacja Jezusa Chrystusa na Króla Polski spowoduje spłynięcie łask Bożych na nasz kraj. To z kolei pociągnie inne kraje i narody, aby poszły w nasze ślady. Aby pojąć jak naglącą rzeczą jest Intronizacja przypomnijmy sobie dwa wielkie przesłania, wypowiedziane przez Matkę Bożą w La Salette i Fatimie. Królowa Nieba i Ziemi bez ogródek mówi w nich, że jeżeli narody dalej będą żyły tak jakby Boga nie było zostaną zniszczone jak starotestamentowa Sodoma i Gomora. Przesłania te są tak czytelne, że ukazują nawet rodzaj i miejsce zniszczeń.

Jak wcześniej wspomniano na świecie nie ma przypadków i takim przypadkiem na pewno nie było to, że Królowa Nieba i Ziemi zechciała być również Królową Polski. "Szczęśliwszego od was nie widzę narodu, gdyż wam jedynym zechciała być Królową Maryja, a to zaszczyt na zaszczyty i szczęście niewymowne, abyście to tylko zrozumieli sami" - papież Inocenty XII. Matka Boża już przed wiekami wybrała Polskę, aby ją przygotować i przez nią zapoczątkować wielkie wydarzenia eschatologiczne w skali Europy i całego świata. Polacy jako pierwsi mają się przeciwstawić apokaliptycznym bestiom, tzn. globalizmowi i liberalizmowi. "Będę chodziła między wami, będę was bronić, będę wam pomagać przez was pomogę światu. Ku zdumieniu wszystkich narodów świata z Polski wyjdzie nadzieja udręczonej ludzkości" - to słowa Matki Bożej Licheńskiej.

Intronizacja Matki Bożej na Królową Polski była przygotowaniem gruntu pod Intronizację Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Sam rozum podpowiada, że Pan Jezus królowanie nad społeczeństwami zacznie przywracać od królestwa swojej Matki. W tym miejscu musimy uświadomić sobie znamienny fakt, że bez pomocy Matki Bożej nie dokonamy niczego. Dlatego modlitwa o wstawiennictwo Maryi, nabożeństwo pierwszych sobót i różaniec święty mają być nieodłącznym elementem naszych działań. O roli jaką ma odegrać Polską w historii świata i zbawienia wie doskonale szatan i możemy być pewni, że on i jego słudzy zrobią wszystko, aby nas zniszczyć. I tak mimo, że jesteśmy wyspą katolicyzmu na mapie Europy, pustoszą nasz kraj plagi społeczne, takie jak: pijaństwo, pornografia, konkubinaty, środki poronne, wulgaryzacja zachowań i języka, łamanie postu, niedzielne zakupy, przyjmowanie komunii św. na stojąco.

Plagi te tak utuczyły apokaliptyczno-liberalną bestię, że swym cielskiem przysłoniła nam prawdę, honor, Ojczyznę i samego Boga i nawet nie wiemy, że codziennie oddajemy pokłon jej obrazowi przebijającemu z telewizji, prasy i radia. Jest jednak ratunek - sam Bóg daje pouczenie jak zwyciężyć apokaliptyczną bestię. Wystarczy uznać Pana Jezusa Królem Polski, a "On zgładzi ją tchnieniem ust swoich i swym przyjściem wniwecz obróci całe jej zwycięstwo" (por. 2 Tes. 2,8). Powyższy tekst zakończmy słowami proroka Izajasza, które przytaczał ks. Skarga, przeczuwający zbliżający się upadek Polski. "Poznał wół dzierżawcę swego i osioł żłób Pana swego a Izrael mnie nie poznał i lud mój nie zrozumiał". A zatem bądźmy mądrzejsi od osłów, odczytujmy znaki, słuchajmy woli naszego Pana i Króla i nie zmuszajmy Go, aby przemawiał do nas przez "burze i pioruny".

Lubelska Inicjatywa na rzecz
Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski
Piotr Sławiński
0-691-561-014